Cześć posłów PO zbuntowała się przeciwko rządowemu projektowi i zapowiedziała zgłoszenie własnego całkowicie zabraniającego uboju bez ogłuszania. Dla ministra Stanisława Kalemby jest to rozwiązanie nie do przyjęcia.
Dalszy zakaz uboju rytualnego grozi utratą miejsc pracy - przestrzega szef resortu rolnictwa. Przeciwko zabijaniu bydła przez powolne wykrwawienie protestują obrońcy zwierząt.
Zdaniem ministra utrzymanie zakazu nie zmniejszy cierpienia. Zwierzęta będą bowiem wywożone z Polski do innych krajów, np. na Litwę i tam zabijane w ten sposób. Z eksportu mięsa pozyskanego według zasad judaizmu i islamu żyje wielu hodowców i pracowników rzeźni w Wielkopolsce. Chodzi głównie o eksport wołowiny do krajów muzułmańskich, ale także do Niemiec.
względy redakcji i ich śmieszne komentarze wiszą aż internet nie padnie !
Imponderabilia katolickiego (także i Twego) myślenia przerażają i na trzeźwo, trzeźwo myślącym rzeczywiście trudno je pojąć. Walnę jeszcze jedną kawę to może ogarnę.
Czy mam rozumieć, że jeśli jajko czy żołądź jest, to w określonej fazie rozwoju kura czy dąb, to zapłodninione ludzkie jajeczko nim nie jest? Jeśli embrion, to człowiek, żolądź to dąb, to JAJKO MUSI BYĆ KURĄ, albo innym ptakiem.
I chyba usmażę sobie jajecznicę z dwóch kur. Nie mam więcej.
Młodzież zaczęła nam durnieć, agresywnieć i cuchnąć jak wycofano ze szkół higienistki, lekarzy czy pielęgniarki, a wprowadzono katechetów z ich katomondrościami. A to było chyba 20 lat temu.
Więc nie wygłupiaj się i nie zganiaj na Szumilas.
Pewnie, że spożywanie kur zamiast jajek też zrobiło swoje.
Poza tym temat dotyczy nieludzkiego zarzynania zwierząt i popierania tego (lub dziwnego milczenia w tej kwestii)
procederu przez środowiska katoreligijne i prolivowe, co przypomniałem przytaczając wspomnienie o krwawej katohistorii i i krwawomięsne hekatomby składane z okazji katoświąt.
W końcu, to także papiści chcą mordowania (kary śmierci) zabójców i morderców wszelkiej maści.
Co akurat popieram.
Kawa nie pomogła. Idę popracować.
Nieładnie panie Heniu.
Moja nieświadoma zbrodnia jak widzę jest duzo gorsza niż okrucieństwo uboju rytualnego.
Przepraszam pro llive
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Ty Brachu poza słuchaniem poznańskiego RM, często też słuchasz toruńskiego RM.
Czytając Ciebie jak i innych zawodowych obrońców Wiary, Ojczyzny, Kościoła czy Życia, odnosi się wrażenie, że Ruscy to dla Prawdziwych Polaków taki bicz boży albo też taki objaw boziej miłości i doświadczania Was Prawdziwych Polaków.
Macie po prostu z Ruskimi przechlapane. Nie dość, że zamordowali Wam prezydenta z elytom, to jeszcze nie chcą żreć polskich kotletów. Ciekawe czym skusili Brazylijczyków?
Może w zamian za kupowanie od nich mięcha każą im kupować miliony Matrioszek albo czołgów?
A może Brazylijczycy zaszantażowali Ruskich mówiąc:”Sprzedamy wam mięcho jak wy wykupicie nasze seriale telewizyjne”. Hę?
W handlu jest tak, że jak ktoś kupuje więcej, to płaci najczęściej mniej. Może Niemcy kupują dużo więcej gazu i dlatego mają lepszą cenę. Nie pomyślałeś o tym?
Za spożycie mięsa nie musisz przepraszać. Okrucieństwo i chęć mordowania są głęboko zakorzenione w wyznawcach Twojej religii i mnie przynajmniej takie zachowania nie dziwią. Prawie dwa tys. lat historii twej religii, jak i 90% współczesnych morderców (b. religijnych ludzi) są tego najlepszym dowodem.
Embriony. Idąc tokiem Twego - jak i Tobie podobnych, rozumowania - że kilka komóek to CZŁOWIEK, wnioskować należy, iż JAJKO, które jest tworem DUŻO BARDZIEJ ZŁOŻONYM niż kilka kmórek, to nie żadne jajko tylko kura, gęś, kaczka lub jakiś inny ptak.
Jajka są zdrowe i mają dużo składników niezbędnych do prawidłowego rozwoju dzieci. Nie dziwię się teraz, że w religijnej Wielkopolsce młodzież jest durnowata i miała takie słabe wyniki maturalne.
Skoro dzieci religijnych rodziców nie jedzą jajek tylko od najmłodszych lat obżerają się mięchem - różnym świństwem pasionych - kur.
A to przecież Twój święty, niejaki Augustyn twierdził, że “nie można jeszcze stwierdzić z całą pewnością, że istnieje dusza w ciele pozbawionym czucia, gdyż nie jest ono w pełni uformowane, a zatem nie obdarzone zmysłami”. Ale co tam gadanie świętego, czy wpółczesnych uczonych. Prawda?
Wy wyznawcy biskupów i ojca Tadeusza i tak wiecie swoje.
Pan Kalemba miast okrutnym zarzynaniem zwierząt powinien zając się wyjaśnianiem swoim religijnym wyborcom tego, że JAJKO jest jajkiem, a nie jakąś kurą czy innym ptakiem.
W trosce o lepszą Twoją przyszłość proponuję więcej odważnego i samodzielnego myślenia.
--Albert Schweitzer
Pan Kalemba nie ma racji,-nie ma nic godnego w zarobku na okrucienstwie.
Co do Rosji - to daruj, moim zdaniem nie masz delikatnie mówiąc racji - z Rosją nie ma sensownego lobbingu, jest tylko dogadywanie się z głównym KGB-owcem i wyznaczonymi przez niego KGB-owcami, którzy teraz oczywiście trochę inaczej się nazywają, ale metody i mentalność mają taką samą. Żeby sprawa była jasna - nie jestem przeciw handlowi z Rosją. Lecz koniecznie trzeba uwzględnić parę spraw, m.in. to, że głównym sposobem zarabiania przez Rosję twardej waluty jest sprzedaż surowców energetycznych (bez tego Rosja leży w ekonomicznych GRUZACH) - więc "sensowny lobbing" może zakończyć się tym, co zaserwowali nam panowie od Leszka Millera, a przyklepywał to niejaki Waldziu Pawlak - a mianowicie, że za gaz płaciliśmy o 20% więcej niż Niemcy (i chyba płacimy nadal więcej). Poza tym przypomnij sobie akcję z ogórkami z Hiszpanii, po tym jak w Niemczech było kilka seps, oraz ostatnią sprawę z zakazem importu do Rosji z Unii pyrek, bo są niemiarowe - Bracie, to nie ma nic wspólnego z sensownym lobbingiem. Sprawa jest prosta - kupicie od nas gaz i ropę po naszych cenach, to my łaskawie kupimy od was trochę mięska (a fuj - tego zamordowanego) i warzywek. Aha - i nie daj Boże - wydobywać gazu łupkowego, albo kupować gazu gdzie indziej - bo wtedy my zakażemy tego, czy owego.
Co do zaś embrionów - jak się wnioskuję na zasadzie logiki podług tego co piszesz - był taki czas kiedy Ryhu będąc w łonie matki NIE BYŁ człowiekiem. Pytanie: czy w rozwoju homo sapiens występuje etap, kiedy to, co sie rozwija nie jest człowiekiem? Według Ryha tak. Tym momentem jest etap życia zarodkowego. wtedy nie mamy do czynienia z człowiekiem (tylko z kim, pardon czym - glistą, małpą, norką, karaczanem?). Proszę, nie ośmieszaj się wspinając się na szyty absurdu i czegoś, co się zaczyna na literę "G", bo w rozwoju homo sapiens nie może występować inny gatunek. Prawidłowo postawione zaś pytanie brzmi tak: czy człowiekowi w każdym momencie jego rozwoju i życia przysługują takie same prawa? Według mnie tak, według Ciebie zapewne nie - ale nie pisz już takich bredni "zwanych dla zmyłki ludżmi", bo - jako Twój szczerze oddany znajomy - muszę zapobiec kompromitacji Twojej osoby.
Naszych braci.
Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych napisał min., że "rytualny ubój zwierząt, to jeden z najbardziej okrutnych sposobów ich uśmiercania(...), ważne są zasady, godność człowieka i zwierząt, a nie tylko pieniądze i to skierowane do niewielkiej gastki osób".
Kalemba bredzi, że zakaz uboju rytualnego, to utrata 4 - 5 tysięcy miejsc pracy.
Gdyby nie rusofobiczna i antyrosyjska postawa prawicowych oszołomów, to dzięki sensownemu lobbingowi można by zwiększyć eksport właśnie na wschód. W czasie, gdy polscy "patrioci" użerają się z Ruskimi, Brazylia
prawie dwukrotnie zwiększyła eksport wołowiny tam właśnie i osiągnęła takie ilości, że Polska może tylko pomarzyć o ułamku tego.
Z innej mańki.
Dziwnie w tej materii milczą zawodowi obrońcy zapłodnionych komórek, embrionów czy zygot (zwanych dla zmyłki ludźmi) oraz ich szefowie czyli cały księży stan z Radą Państwa (zwaną także Episkoparem) na czele.
Czyżby z niemożności uświęconego mordowania innowierców i heretyków, mordercze instynkty ,zakorzenione od prawie dwóch tys. lat w katolikach, w bestialskim zarzynaniu zwierząt znalazły swe ujście???
Ogromna iolość mordowanych i pożeranych zwierząt z okazji katolickich świąt też mówi sama za siebie.
Poza tym wielu znawców tematu twierdzi, że gdyby w Polsce zakazano tego uboju, to sprzedaż polskieo mięsa, przynajmniej na zachodnie rynki zwiększyłaby się, gdyż tamtejsi "wrażliwi" pożeracze mięs mieliby pewność, że pożerane przez nich mięso pochodzi ze zwierząt mordownych w sposób “humanitarny”.
Ale co może być hunmanitarnego wogóle w zabijaniu istot żywych i na swój sposób rozumnych?
Najwyraźniej są to imponderabilia myślenia mięsożerców, których nijak pojąć nie potrafię.
A ja od dawna w tym temacie NIE WIDZĘ BY PRZECIWNICY TAKIEGO UBOJU ,ZNALEŻLI LEPSZE I WIĘKSZE RYNKI ZBYTU NA POLSKIE ROLNICZE PRODUKTY SPOŻYWCZE!.
Stosunkowo ZNANY JEST FAKT BY NA ŻYWCA BEZ OGŁUSZANIA (np ogłuszania ziołem...) ZAŻYNAĆ POLSKĄ GOSPODARKĘ.
Szereg użytków zielonych jest dziko porośniętych w łęgi ... .A wycinanie tego to znowu jacyś ekolodzy -desantowi spadochroniarze-,którzy przykładowo nagle polubili dzikie ptactwo ...,a przestali lubić krowy ...
STRASZNE !
(i co na to Fajny Pan rezydujący w ratuszu?
Walczyć z bezbożnikami czy nie walczyć?)