Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadził postępowanie administracyjne przeciwko firmie, trwające wiele miesięcy. Zakończyło się karą.
- Kara jest w przedziale od 1000 do miliona zł. Wymierzona kara nie jest ani w przedziale kar niskich ani wysokich, nie podam jednak kwoty, ponieważ decyzja nie jest jeszcze ostateczna - mówi Hanna Kończal z WIOŚ-iu.
Ukarana firma odwołała się do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska i tam sprawa jest teraz rozpatrywana. Może to potrwać nawet do połowy lipca.
Do zatrucia Warty doszło pod koniec października 2015 roku. Owadobójcza substancja zatruła wiele ton ryb, które na brzegach rzeki znajdywano na odcinku kilkudziesięciu kilometrów od Poznania w dół rzeki.
Jak powiedziała nam Hanna Kończal, ukarana firma działa w kilku miejscach i będzie dalej kontrolowana pod kątem przechowywania odpadów. Sprawę zatrucia samej rzeki bada prokuratura. Czekamy na odpowiedź prokuratury, co dalej z tym śledztwem.
A i nikt nie sra we własne Gniazdo !!
Pozdrawiam na Czerwono!!!