Wystarczy wymienić kilka gotowych elementów, aby budowa mogła piąć się w górę. Z opinią przygotowaną przez architekta, który zaprojektował nowy dworzec, zgodziła się komisja badająca katastrofę budowlaną. 12 grudnia część konstrukcji została wyłączona z prac. Stało się to po tym, jak przewrócił się na nią 50-tonowy dźwig. W wyniku wypadku zginęła jedna osoba, a jedna została ranna.
Operator dźwigu był pod wpływem alkoholu, aktualnie przebywa w areszcie.