Docelowo z centrum mają zniknąć wielkie billboardy, przepisy regulują też umieszczanie reklam i szyldów na elewacji budynku. - Wszystko sprowadza się do tego, że będzie ładniej – mówi prezydent Piły Piotr Głowski.
To duża zmiana, która będzie miała tylko skutki pozytywne dla naszego miasta. Bo to nie jest tak, że nie będzie reklam. Będzie ich po prostu zdecydowanie mniej. One mają być ładniejsze, lepiej zrealizowane. Przecież mogą stać pylony reklamowe, zamiast 30 tablic reklamowych obok siebie. Taka sytuacja występuje teraz w Pile. Reklamy nie muszą przecież też zakrywać naszych zabytkowych budynków.
Prace nad uchwałą krajobrazową trwały w Pile już od 2016 roku. Przez ten czas przeprowadzono szereg konsultacji z przedsiębiorcami. Zmiany będą wprowadzane stopniowo przez okres czterech lat.