Ponad 600 beczek z chemikaliami wyciągnięto z ziemi w Przyjmie oraz Depauli w maju i czerwcu tego roku. Od tego czasu stoją one na wyrobiskach i są pod nadzorem policyjnego monitoringu. Uprzątnięcie i utylizacja beczek może pochłonąć miliony złotych.
W poniedziałek do Starostwa Powiatowego w Koninie dotarła odpowiedź z Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Wojewoda poinformował, że trwają prace nad znalezieniem formy finansowania usunięcia niebezpiecznych beczek. Niebawem ma odbyć się w tej sprawie spotkanie ze starostą i zainteresowanymi stronami.
Aleksandra Braciszewska-Benkahla