Miejscy urzędnicy rozważają zawiadomienie śledczych. Dziś opublikowali wyniki kontroli w ZTM. Violeta Wabińska-Chmielewska z Urzędu Miasta Poznania zarzuca byłemu dyrektorowi Bogusławowi Bajońskiemu zatrudnianie zbyt wielu ludzi z firmy zewnętrznej, o czym dyrektor nie informował prezydenta.
Zdaniem urzędniczki - były już dyrektor - utrudniał kontrolę. - Nie chciał udostępniać żadnych dokumentów, w pismach podawał, że wydział nadzorujący przeszkadza w pracy. Prezydent Maciej Wudarski zaakceptował poinformowanie o tym Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych - mówi Wabińska.
Wątpliwości kontrolujących budzi także podpisywanie umów z zewnętrznymi kancelariami prawnymi. Urzędnicy nie chcą ujawnić, czego mogłoby dotyczyć doniesienie do prokuratury. Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych ma natomiast sprawdzić, czy dobrze wydawano publiczne pieniądze.
Pełniący obecnie obowiązki dyrektora ZTM Piotr Snuszka w czasach poprzedniego dyrektora był jego zastępcą. - Nie miałem o tym wiedzy, byłem poza obszarem działania umowy outsourcingowej. Nie miałem na to czasu, realizowałem przewozy - powiedział Snuszka Radiu Merkury.
Urzędnicy zapowiadają, że po tej kontroli, zmniejszy się liczba pracowników w Zarządzie Transportu Miejskiego. Tym, którzy pracy nie stracą, mają być wyrównane wynagrodzenia. Kontrola stwierdziła duże różnice w zarobkach wśród ludzi na tych samych stanowiskach.Nie udało nam się zdobyć komentarza byłego dyrektora. W marcu sam zrezygnował ze stanowiska.
Adam Michalkiewicz/mk/szym
100/100 niestety.
Chyba już czas pomyśleć o radnych zawodowych i ilość zamienić na jakość, bo to amatorstwo i politykierstwo za dużo nas kosztuje i doprowadzi do ruiny.