Samolot nie mógł wylądować na lotnisku Ławica, bo miał za dużo paliwa.
Maszyna wystartowała z lotniska Rygge - niedaleko Oslo. Obsługa portu wlała jednak za dużo paliwa. Niestety nie udało się go odpompować. Samolot musiał w powietrzu wytracić jego nadmiar, by wylądować. Pasażerowie zamiast półtoragodzinnego lotu, w powietrzu spędzili około czterech godzin. Opóźnienie wyniosło ponad dwie godziny.
Wojciech Chmielewski/szym
Natomiast decyzję o realizacji lotu podjął kapitan, który widocznie zdecydował, że bardziej opłaca się wypalić paliwo niż czekać na odpompowanie (być może to zajęło mniej czasu i odbywało się mniejszym kosztem, niż koszt tego spalonego paliwa). Pamiętać należy, że Ryan Air, to linia niskokosztowa i jednym z jej priorytetów jest skracanie czasu postoju na lotniskach.
Swoją drogą - odpowiedzialni piloci, którzy nie zdecydowali się podchodzić do lądowania samolotem o zbyt dużej masie.
Ciekawe, czy był zatankowany do pełna...?
Slyszal ktos ze wieksze prawdopodobienstwo jest ze w Ziemie uderzy meteoryt niz samolot ulegnie katastrofie?