Dosłownie i w przenośni. Wszystko za sprawą grupki osób, która w piątkową noc weszła do kościoła położonego w centrum wsi i zrobiła sobie imprezę. Uczestnicy libacji włączyli nagłośnienie, więc pijackie śpiewy słychać było w całej miejscowości. Interweniowała policja.
Impreza była huczna, co potwierdza amatorskie nagranie umieszczone w internecie i Karolina Smardz–Dymek, sierżant sztabowy z Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży. - Pieśni były słyszalne na terenie miasta. Jeden z mieszkańców poinformował policję o zakłóceniu ciszy nocnej. Mężczyźni dostali mandaty po 250 zł - wyjaśnia.
Jak uczestnicy imprezy dostali się do świątyni? Prawdopodobnie otworzył im kościelny, który też uczestniczył w libacji. Mieszkańców wydarzenie nie śmieszy. - Mogli wybrać inne miejsce na imprezę, to było "przegięcie" - komentują. Proboszcz nie chce sprawy komentować.
Kinga Grabowska/szym