NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

List z sądu? Dwa tygodnie czekania...

Publikacja: 23.01.2014 g.12:49  Aktualizacja: 23.01.2014 g.15:34
Poznań
Z co najmniej dwutygodniowym opóźnieniem dociera od Nowego Roku sądowa korespondencja w okręgu poznańskim. To skutek zmiany operatora. Przetarg wygrała Polska Grupowa Pocztowa i listy dostarczają teraz nie listonosze a kurierzy.
sąd rozprawa wokanda (1) - Jacek Butlewski
/ Fot. Jacek Butlewski

Po pierwszych trzech tygodniach działania nowego operatora wiceprezes Sądu Okręgowego Jarema Sawiński mówi wprost: sytuacja jest bardzo zła.

W Sądzie Okręgowym w Poznaniu żadna rozprawa z powodu opóźnień z dostarczaniem korespondencji nie została jeszcze odwołana, bo na razie toczą się te sprawy, w przypadku których wezwania wysyłała jeszcze Poczta Polska, ale od stycznia codziennie za pośrednictwem nowego operatora z sądu wychodzi nawet półtora tysiąca przesyłek.

- Potwierdzeń odbioru mamy od pięciu sztuk do 169 w rekordowym dniu. To jest maksymalnie 12 procent, a jest to sytuacja niedopuszczalna. Mam poważne wątpliwości co do prawidłowego funkcjonowania sądu w związku z problemami w dostarczaniu przesyłek - mówi Sawiński. 

Sąd robi wszystko, by powiadomić strony o terminach rozpraw. Dlatego urzędnicy sądowi całe dnie spędzają na dzwonieniu do adwokatów. Gorzej jest ze świadkami, bo tu sąd musi mieć potwierdzenie, że taka osoba odebrała wezwanie. Sąd o całej sytuacji na bieżąco informuje ministerstwo sprawiedliwości.

Na nowego operatora pocztowego narzekają też poznańscy adwokaci. Listonosz w kancelarii adwokata Mariusza Paplaczyka pojawiał się codziennie - teraz - od 1 stycznia - kurier był zaledwie cztery razy. - Przesyłki z Sądu Okręgowego, który jest oddalony od mojej kancelarii o kilkaset metrów, przychodzą po 14 dniach - mówi Paplaczyk. - W przypadku Poczty Polskiej przesyłki docierały po jednym lub dwóch dniach od wysłania - dodaje.

Zdaniem Rafała Zgorzelskiego w najbliższych tygodniach kurierzy powinni się już  porozumieć z kancelariami prawnymi, by ustalić zasady współpracy na co dzień.

Polska Grupa Pocztowa odpiera zarzuty. Rafał Zgorzelski - prezes Związku Pocztowego, do którego należy Polska Grupa Pocztowa, powiedział nam, że wszystkie ustawowe terminy są przez operatora dotrzymywane. Terminy dostarczenia listów nadanych na początku tego miesiąca, przy podwójnym awizowaniu, mijają dopiero teraz - podkreśla Zgorzelski.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 1
obywatel 23.01.2014 godz. 14:10
I wszyscy nabierają wody w usta, bo ktoś na tym przetargu zarobił grube miliony.
Dlaczego umowa nie jest rozwiązana?
W jaki sposób przeprowadzający przetarg zabezpieczył się przed takimi problemami?
Umowa jest wadliwa, bo paraliżuje prace sądów i całego wymiaru sprawiedliwości i ze względu na ważny interes społeczny powinna zostać rozwiązana, a operator powinien zapłacić kary umowne.

A tutaj z uporem maniaka sądy idą na rękę operatorowi, który nie radzi sobie z realizacją usługi, a bierze dużą kasę, którą następnie transferuje na Cypr, by w Polsce nie płacić podatków.