Pod pozorem rozpoczęcia nauki włoskiego spotkał się z ofiarą w mieszkaniu i następnie zabił ją, posługując się nożem. Po zabójstwie poćwiartowane zwłoki przewiózł taksówką do swojego mieszkania na Żoliborzu. Lokal podpalił, a sam uciekł.
Kajetana P. złapali na Malcie łowcy głów z Poznania. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie doszło do jego ekstradycji.
Wyrok ogłoszono około 14:00, uzasadnienie nie było jawne, podobnie jak kilkuletni proces. Karę dożywocia Kajetan P. ma odbywać w trybie terapeutycznym. Musi też zapłacić po 75 tys. zł dla rodziców zabitej kobiety.
Wyrok jest nieprawomocny. Obrona zapowiada apelację.