Tam z lokalnym biznesmenem wypiekli dla Buczan pierwsze świeże bochenki od wybuchu wojny. W ramach podziękowania Ukraińcy namalowali Jacka Polewskiego na muralu w Równem w towarzystwie innych bohaterów - żołnierza i psa-sapera Patrona.
Z kolei prezydent Zełeński docenił go podczas przemówienia w Radzie Najwyższej przy okazji wizyty prezydenta Andrzeja Dudy.
Te całe działania troszeczkę były takie z serca. I Polska i Ukraina jest taka mocno chlebowa. To jest taki symbol domu, ciepła. Zełeński chciał pokazać, że oni to widzą, że Ukraińcy widzą to nasze polskie wsparcie. I mnie to bardzo dotknęło, pozytywnie, bo jeśli prezydent mówi tak z serca, to znaczy, że to zafunkcjonowało. Mam nadzieję, że nie trafię na znaczek okolicznościowy, bo to już byłaby przeginka
- mówi Polewski.
Teraz piekarz zakłada Fundację Polewski. Pod jej szyldem za miesiąc ponownie wybiera się na Ukrainę. Pomoże otworzyć kolejne dwa biznesy.