Ostatecznie 13 drzew ma być wyciętych, a 14 przesadzonych w inne miejsce. Urzędnicy przygotowali decyzję i wysłali do zaopiniowania przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Prace początkowo planowano jeszcze na listopad. RDOŚ wezwał jednak miasto do uzupełnienia braków formalnych.
W piśmie z urzędu zabrakło załączników przedstawiających chociażby, gdzie rosną drzewa. Poznań ma na uzupełnienie braków tydzień. RDOŚ będzie miał jednak teraz aż dwa miesiące na podjęcie decyzji.
Urzędnikom śpieszy się z wycinką. Ich zdaniem, drzewa wadzą przy remoncie w centrum miasta, który musi się skończyć w przyszłym roku. Jeśli miasto nie zdąży rozliczyć unijnego dofinansowania, może stracić pieniądze.