Dyskusja na ten temat toczyła się od kilku miesięcy. Nie wszystkich udało się przekonać do tego rozwiązania. Świadczy o tym wynik głosowania na ostatniej sesji: 7:6 za zespołami szkół.
Burmistrz Krzysztof Wolny przedstawił propozycję połączenia szkół w zespoły już kilka miesięcy temu. "Została ona jednak wtedy przegłosowana na - nie" - dodaje Wolny, który nie złożył jednak broni i argumentował: "Zarówno szkoła podstawowa, jak i gimnazjum nr 1 i 2 mieszczą się w tym samym budynku"
Krzysztof Wolny dodawał, że połączenie szkół przyniesie oszczędności. Jednocześnie zapewniał, że operacja zostanie przeprowadzona tak, by nie zmniejszać etatów, a zaoszczędzić pieniądze. "Jest to możliwe jeśli będziemy mieć tylko jednego dyrektora, czyli nikt nie traci pracy, a jedynie stanowisko". Oszczędności - zdaniem burmistrza - są konieczne. "Rocznie wydajemy na oświatę 22 miliony złotych, przy budżecie 60-milionowych" - kończy.
Andrzej Ciborski/mk/jb