Wiceminister sprawiedliwości widzi w nowej polityce zagrożenie polegające na nadinterpretacji lub dyskryminacji osób o poglądach konserwatywnych.
"Będziemy prosić prokuraturę o angażowanie się w takie sprawy" – zapewnił wiceminister Marcin Romanowski.
Jeżeli ktokolwiek z pracowników czy ze studentów Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu poniesie kiedykolwiek jakieś negatywne konsekwencje w związku ze stosowaniem dokumentu, który niesie ze sobą te zagrożenia, to na pewno będę zwracał się do prokuratury, aby włączała się w każde takie postępowanie i chroniła prawa obywatelskie
- mówi Marcin Romanowski.
Wiceminister Romanowski przypomniał o zaangażowaniu prokuratury w sprawę drukarza z Łodzi. Mężczyzna odmówił wydrukowania materiałów fundacji związanej z LGBT i odpowiadał za to przed sądem. Ostatecznie został uniewinniony.
Osoby, które ponoszą negatywne konsekwencje w związku z ideologizacją w wielu miejscach, nie są same
– podkreślił Marcin Romanowski.
Polityka równościowa UAM mówi także o „tożsamości płciowej”. Takiego termin również nie ma w polskim prawie. Wiceminister zaapelował do rektor uczelni o wycofanie lub zmianę polityki równościowej.
UAM po krytyce częściowo złagodził już dokument i usunął możliwość składania anonimowych donosów. Zdaniem władz UAM, polityka równościowa pozwala uregulować podejmowane także wcześniej działania antydsykryminacyjne.