- Przedłużenie okresu przejściowego dla pracowników z Polski w 2009 roku do maja 2011, patrząc wstecz, było błędem, bo przez ten czas wielu fachowców z Polski ominęło Niemcy i teraz pracują w innych krajach - powiedział Rosler. Niemcy były, wraz z Austrią, ostatnim państwem Unii Europejskiej, które zniosło restrykcje dla pracowników m.in. z Polski - siedem lat po przystąpieniu naszego kraju do UE. Od 1 maja Polacy bez ograniczeń mogą podejmować pracę w tych krajach.
- Faktycznie 1 maja nic się nie zmieniło, nie nastąpiła żadna fala przepływu siły roboczej z Polski do Niemiec. Ubolewamy z tego powodu, życzylibyśmy sobie więcej fachowców z Polski; mamy obecnie spore niedobory siły roboczej w Niemczech - powiedział wicekanclerz. Dodał, że nie wyklucza specjalnej kampanii skierowanej do polskich fachowców, promującej pracę w Niemczech.
Towarzyszący gościowi z Niemiec wicepremier Waldemar Pawlak pozytywnie ocenia efekty polsko - niemieckiej współpracy gospodarczej w ostatnich 20 latach. - Będzie jeszcze lepiej po otwarciu autostrady z Poznania do Berlina - uważa premier Pawlak. - Poznań jest przykładem, gdzie relacje polsko-niemieckie dobrze się układają - dodał.
Wizytę ministrów gospodarki Polski i Niemiec zorganizowano z okazji dwudziestolecia podpisania traktatu pomiędzy obydwoma krajami.
(Radio Merkury+PAP)