To mniej niż w ubiegłych latach.
W poprzednich latach do rywalizacji stawało nawet 49 ekip.W tym roku jest ich 33. Przyczyn takiego stanu jest kilka.
Po pierwsze - w innych miejscach kraju pozazdroszczono imprezy Licheniowi i równolegle odbywa się ich kilka, ale na mistrzostwa Polski - wyłączność ma Licheń. Kolejny powód, to sezon urlopowy oraz rozpoczynający się sezon wodny, a więc konieczność zabezpieczenia rodakom bezpieczeństwa. To tyle, jeśli chodzi o ilość uczestników. Ci, którzy się zgłosili do niedzieli rywalizować będą w siedmiu konkurencjach, z których pierwsza rozegrana zostanie już w piątek.
Wieczorem druhowie będą budować wały przeciwpowodziowe. W sobotę strażacy wykażą się jeszcze w ratowaniu powodzian, a pozostałe pięć sobotnich i niedzielnych konkurencji związanych będzie już tylko z ratownictwem wodnym. Będzie to więc ratowanie tonącego, ale także wyścigi i konkursy w manewrowaniu łodziami wiosłowymi i motorówkami.
Rywalizacja będzie toczyć się na wodach Jeziora Licheńskiego na wysokości kościoła pw. Św. Doroty.
Sławomir Zasadzki