To ogromne utrudnienie i dla mieszkańców i dla przedsiębiorców. Najbliższe – czynne dla ruchu kołowego - mosty są w Obrzycku i Sierakowie, to natomiast oznacza wielokilometrowe objazdy.
W czwartek przyjrzeliśmy się prawobrzeżnym Wronkom. Zwłaszcza, że miejscowi samorządowcy po tej właśnie stronie przygotowali parkingi buforowe, zakładając że pieszo będzie można z mostu korzystać.
- Przyznam, że spodziewałem się paraliżu i wielu zdezorientowanych kierowców… Tymczasem nie. Jest spokojnie i cicho, a na parkingu w strefie A w Olszynkach, które zdążyłem odwiedzić – nawet za cicho… Około 7.00 parking był kompletnie pusty - mówi nasz reporter.
Za ten stan rzeczy odpowiada zablokowanie zjazdu z ronda w kierunku Olszynek. Dlatego nie można dostać się do najbardziej choćby otwartego parkingu. Jak się okazuje tych niespodzianek jest więcej. Dojeżdżając do Piotrowa, w którym łączą się drogi z Czarnkowa i Szamotuł z tą do Wronek – nie ma żadnej informacji o zamknięciu mostu we Wronkach. A to w tym miejscu kluczowa informacja, bo kierowcy z Szamotuł czy Obornik mieliby szansę zawrócić, a ci z Czarnkowa wybrać inną drogę nie narażając się na kilkudziesięciokilometrowy objazd.
Miejmy nadzieję, że odpowiednie, wyprzedzające oznakowanie pojawi się w ciągu dnia, bo na razie zakazy wjazdu i ruchu są tylko w pobliżu zamkniętego mostu.
We wtorek? Dzuś jest czwartek. Decyzja podobno zapadła wczoraj, czyli w środę.