Ekipy energetyków pracowały całą noc. Do pracy ściągnięto dodatkowe siły. Usuwanie awarii utrudniają jednak złe warunki pogodowe. W wielu miejscach nie udało się jeszcze zlokalizować, gdzie doszło do uszkodzenia.
Od piątku do godzin popołudniowych w sobotę zasilania nie było w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego, w kilku gminach wokół Kalisza, Ostrzeszowie i okolicach oraz Kobylej Górze. W ciągu dnia udało się naprawić większość awarii.
Wieczorem w sobotę jeszcze dwie miejscowości w południowej Wielkopolsce były bez prądu. Energetykom udało się w ciągu dnia naprawić kilkaset linii średniego napięcia. Zasilania nie ma nadal 90 gospodarstw w w podkaliskiej miejscowości Szmaje oraz w Potaśnicy pod Ostrzeszowem. ENERGA OPERATOR przewiduje, że napięcie uda się przywrócić najpóźniej w niedzielę wieczorem.
Jeszcze w sobotę rano napięcia nie było w 700 stacjach średniego napięcia.
Dobre wiadomości z firmy ENEA-operator. Jej rzecznik Ewa Katulska mówi, że liczba awarii maleje. Jeszcze w sobotę do południa bez napięcia pozostawało ponad 3 tysiące stacji transformatorowych. Wieczorem - 915. Zerwane były jeszcze 64 linie średniego napięcia i pięć wysokiego. Awariami dotkniętych pozostawało wieczorem 250 miejscowości. Ewa Katulska zapewniła, że prace trwają wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe.
W Poznaniu było wiele zgłoszeń indywidualnych, nad usuwaniem awarii całą noc pracowało około 30 osób.