Docelowo znak ma ostrzegać kierowców przed łosiami, które upodobały sobie okolice agroturystyki Lawendowy Len i pobliską drogę asfaltową.
- Postanowiliśmy działać, by nie doszło do nieszczęścia – tłumaczy pomysłodawczyni oraz współwłaścicielka agroturystyki Anna Fonferek - Jendrysiak.
Dodaje,że to jest taki dodatkowy znak „Uwaga Łoś”, który uczula użytkowników ruchu drogowego na te zwierzęta. Bo łoś to zwierzę niebezpieczne w bezpośrednim zderzeniu, kolizji. Były tu widziane m.in. dwa dorosłe osobniki, dwie samice z dwoma łoszakami, czyli młodzieżą. Wnioskujemy, że w okolicy żyją 3 rodziny - dodaje Fonferek-Jendrysiak.
- Znak musi jednak zostać zlikwidowany. Takie są przepisy - tłumaczy dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Pile Jan Tuszyński. - Znak pojawił się tam nielegalnie - dodaje Tuszyński - a w polskich przepisach ruchu drogowego nie znajdziemy podobnych rozwiązań. "Łoś" był jedynie dodatkiem do standardowego znaku ostrzegającego przed dziką zwierzyną.