Politykom partii Ryszarda Petru nie podoba się, że nowe tramwaje nie muszą być w całości niskopodłogowe. Ich zdaniem "miasto nie może inwestować tak poważnych środków w tramwaje starszego typu".
- W założeniach przetargu zapisano, że pojazdy muszą mieć minimalnie 60 procent niskiej podłogi - przyznaje Katarzyna Lesińska z MPK.
Obecnych warunków przetargu broni miejski radny Prawa do Miasta Tomasz Wierzbicki. Podkreśla, że tramwaje w całości niskopodłogowe są droższe. Zdaniem radnego, po tym zakupie prawie wszystkie tramwaje w Poznaniu będą dostosowane do osób niepełnosprawnych lub przewożenia wózków dziecięcych. To znaczy, że przynajmniej w części będą niskopodłogowe.
Producenci tramwajów oferty mogą składać do 28 października. 20 z 50 nowych tramwajów będzie dwukierunkowych. Mają mieć drzwi oraz kabiny motorniczych z obydwu stron. Po wybudowaniu trasy tramwajowej na Naramowice mają jeździć w tej rejon Poznania. Na Naramowicach nie będzie typowej pętli, dlatego potrzebne są dwukierunkowe tramwaje.
Adam Michalkiewicz/jc/ada
Jak sie nie znasz najlepiej jest siedziec cicho.
Czy 100% mieszkańców miasta i użytkowników MPK to są wyłącznie niepełnosprawni? Według nowoczesnej chyba tak! A może oni patrzą wyłącznie po sobie?