Grobla na ul. Bartosza, która uległa uszkodzeniu w wyniku naporu wody po nawalnych deszczach z przełomu sierpnia i września, została wzmocniona wówczas tysiącami worków z piaskiem. Zabezpieczono też położone najbliżej Baryczy domy, ale od tego czasu żadnej pomocy Odolanów nie otrzymał -mówi burmistrz miasteczka Marcin Szorski.
Jest jedna ulica zamknięta. Tam, gdzie mieliśmy największy napływ wody od strony kanalizacji deszczowej. Niestety ta woda tak zdemolowała tą część, że przygotowujemy plan odbudowy, tak aby ta część była jak najlepiej zabezpieczona przez takimi kataklizmami
- dodaje burmistrz.
Burmistrz dodał, że zwrócił się do Wód Polskich z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli wałów, grobli i nasypów, które zabezpieczają Odolanów, ale dotąd nic w tej sprawie się nie wydarzyło.