W środę NIK poinformowała, że w agencja nieprawidłowo dzierżawiła i sprzedawała ziemie po dawnych PGRach. W piątek władze oddziału odniosły się do zarzutów. Dyrektor agencji w Poznaniu Sławomir Pietrzak wyliczał nieścisłości, które jego zdaniem znalazły się w raporcie NIK-u.
W raporcie izby mowa była także o mechanizmach korupcjogennych. Dyrektor oddziału agencji cieszy się, że NIK skierowała sprawę do CBA. Jak mówi jemu także zależy na wyjaśnieniu tej sprawy, ale nie zgadza się z miażdżącą krytyką ze izby.
Władze agencji podkreślają, że decyzje w sprawie dzierżawców lub dłużników nie są podejmowanie jednoosobowo, co zarzucała im izba. Twierdzą także, że NIK przebadała zbyt małą liczbę transakcji, aby mówić o tym, że próba była reprezentatywna.