Rano z rodzinami spotkał się burmistrz Międzychodu. Mieszkańcy usłyszeli, że za dwa, trzy miesiące dostaną tymczasowe lokale. Muszą jednak poczekać, aż zostaną wyremontowane. Do tego czasu będą mieszkać u rodziny i znajomych. Na razie dostaną zasiłki od gminy. Dostaną zapomogi finansowe - trzy tysiące złotych na osobę. Gmina zapłaci też za obiady w szkołach i wyżywienie w przedszkolu dzieci z poszkodowanych rodzin.
Zbiórkę pieniędzy i odzieży dla pogorzelców prowadzi Fundacja Olendrzy dla Polski. - W internecie podajemy informacje o rozmiarach potrzebnej odzieży. Utworzyliśmy też punkt zbiórki odzieży i artykułów gospodarstwa domowego w Klubie Integracji Społecznej - mówi Magdalena Trawnicka z Fundacji.
Klub ma siedzibę przy ulicy Piłsudskiego w Międzychodzie. Więcej o pożarze - tutaj.