Edward H. nie pamięta szczegółów tego co się stało. Twierdzi, że syn wielokrotnie znęcał się nad nim. 37-latek był już dwukrotnie karany za znęcanie się nad rodzicami i siedział za to w więzieniu. Resocjalizacja jednak nie nastąpiła - mężczyzna nadużywał alkoholu, urządzał awantury i nadal dręczył rodziców. Tak było też 9 lipca, gdy doszło do tragedii.
Sekcja zwłok mężczyzny na zlecenie prokuratora będzie wykonana w czwartek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu.