"Przepisy chronią takiego pracownika" - tłumaczy okręgowy inspektor pracy w Poznaniu Paweł Ciemny.
One chronią przewodniczącego organizacji związkowej i generalnie rzecz biorąc, tylko i wyłącznie w sytuacji rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych pracodawca ma prawo do tego, żeby ten stosunek pracy rozwiązać. Naszą rolą będzie tutaj dokonanie obiektywnej oceny, z jakich przyczyn doszło do tego rozwiązania
- przekazuje Paweł Ciemny.
Przewodniczący Solidarności w Meblomorze Sebastian Starczewski został dyscyplinarnie zwolniony jesienią zeszłego roku. Według pracodawcy przyczyny tej decyzji to między innymi niesumienne i niestaranne wykonywanie obowiązków, niewykonywanie poleceń przełożonych, częste korzystanie z telefonu w zakładzie pracy oraz nieprzestrzeganie zasad współżycia społecznego.
Spółka Meblomor nie komentuje decyzji o zwolnieniu przewodniczącego związku. Sprawą zajmuje się także sąd pracy.