Cytowany przez portal rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak powiedział, że w Poznaniu była prowadzona obława za
mężczyzną podejrzanym o zabójstwo w innym województwie. Nie znamy szczegółowych informacji.
Jak dodał Borowiak, uciekinier był uczestnikiem wypadku, w wyniku którego poniósł śmierć. Kierowca drugiego samochodu, jak informuje poznański portal, został odwieziony do szpitala.
Do sprawy będziemy wracać.
AKTUALIZACJA - 1.02, godz. 11:59
Coraz więcej wiadomo o wczorajszym wypadku na Opolskiej w Poznaniu. Wieczorem zginął mężczyzna poszukiwany i ścigany przez policję. Wszystko działo się w czasie policyjnej obławy.
"O pomoc do wielkopolskich mundurowych zwrócili się policjanci z województwa kujawsko-pomorskiego" - mówi młodszy inspektor Andrzej Borowiak z komendy wojewódzkiej policji w Poznaniu.
Przekazali nam informację, że ten mężczyzna może poruszać się czerwoną skodą. Ten samochód został zauważony w centrum Poznania, stąd też została zorganizowana obława. Później pojawiła się informacja, że to auto było widziane w Luboniu - to tam wieczorem większość naszych patroli została skierowana. Około godziny 20:00 jeden z takich patroli uczestniczący w poszukiwaniach zauważył ten samochód, wjeżdżający w ulicę Opolską. Kiedy policjanci pojechali za tym samochodem dojechali do miejsca, w którym doszło do wypadku
- mówi Andrzej Borowiak.
Kierowca, który był poszukiwany, z dużą prędkością uderzył czołowo w jadącą z naprzeciwka toyotę. Zginął na miejscu.
Ranny został prawidłowo jadący toyotą. 77-latek w stanie ciężkim, ale stabilnym trafił do szpitala, z naszych informacji wynika, że ma liczne złamania.
Przestępca, który zginął w wypadku był ścigany za zabójstwo matki. Według Gazety Pomorskiej do morderstwa doszło tego samego dnia w Woli Bachornej (w powiecie aleksandrowskim).