NA ANTENIE: Pół na pół
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Polska i Jan Paweł II - co dalej?

Publikacja: 26.04.2014 g.21:20  Aktualizacja: 27.04.2014 g.09:27
Poznań
W niedzielę kanonizacja Jana Pawła II. Dla katolików to wielkie wydarzenie. Ale gdy się słucha ostatnich wypowiedzi różnych ludzi, wierzących i niewierzących, to zdajemy sobie sprawę, że mieliśmy do czynienia z kimś wyjątkowym. Nie tylko w wymiarze religijnym, ale także społecznym czy etycznym. Co jednak będzie po niedzieli? Czy kanonizacja to już koniec czerpania z dziedzictwa papieża z Polski? Kiedy będzie kolejna okazja, żeby przypomnieć dzieło Jana Pawła II?
30 lat 1. wizyty papieża - Grzegorz Maciejewski
/ Fot. Grzegorz Maciejewski

W najbliższa niedzielę dwóch papieży zostanie ogłoszonych świętymi. Jan XXIII, który zwołał Sobór Watykański II i rozpoczął otwieranie się Kościoła na współczesność i Jan Paweł II, który wytyczne soboru wprowadzał w życie. O polskim papieżu wiemy na pewno więcej, bo jego pontyfikat trwał dłużej, a poza tym - jako Polacy - byliśmy z nim bardziej związani emocjonalnie. Czy kanonizacja Jana Pawła II oznacza, że coś się zmieni?

Za życia garnęły się do niego miliony. Jan Paweł II był papieżem pielgrzymek. Wielu z nas pamięta najbardziej niezwykłe momenty jego podróży po świecie - gdy spotykał się z plemionami z Afryki, Indianami w Ameryce, gdy prostował teologię wyzwolenia w Ameryce Łacińskiej, gdy podczas powitania w Meksyku był jedynym księdzem w sutannie. Pamiętamy zdenerwowanie generała Wojciecha Jaruzelskiego w 1983 roku i wzruszenie Fidela Castro gdy witał już bardzo schorowanego papieża na Kubie. Żydzi mówią o nim, że jest ich papieżem. Serdeczne więzi łączyły go z Dalajlamą.

Przypomnijmy sobie wydarzenia  z udziałem polskiego papieża i zastanówmy się ile z jego słów i rad w nas pozostało? Jak mówić o Janie Pawle II, teraz i po kanonizacji, żeby go nie zapomnieć. Katolicy mówią - to nasz święty, nie katolicy mówią - był wyjątkowy - a tak naprawdę mówią to samo - tylko używają różnych słów. Czy zdajemy sobie sprawę, że fascynacja przez tyle lat jednym człowiekiem na całym świecie to sprawa rzeczywiście wyjątkowa?

Co innego oznaczają słowa papieża dla wierzących, co innego dla niewierzących. Czy nie jest tak, że Polacy kochają i szanują Jana Pawła II, ale nie znają dzieł jego życia, np. encyklik? Wygląda na to, że lubimy papieża wspominać gdy był uśmiechnięty, mówił o kremówkach, wspominał gdzie chodził po górach, rozmawiał z młodzieżą przez okno na Franciszkańskiej w Krakowie, jak przytulał dzieci. Miłe, przyjemne chwile z papieżem....  to się najlepiej wspomina? A czy znamy i rozumiemy jego kazania, oprócz słynnych słów: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi, tej Ziemi!"

W Polsce są ulice imienia Jana Pawła II, place, skwerki, ronda, szkoły, muzea, fundacje, postawiliśmy mnóstwo pomników - ta symbolika dla ludzkiej pamięci jest ważna ale czy w tym jest "duch", czy o to papieżowi chodziło? Czy Polacy umieli wykorzystać wielkość Jana Pawła II, czy słuchaliśmy go, słuchamy do dziś?

Nawet krytycy podkreślają, że papież miał wielki udział w zmianie świata, w pokojowym "rozmontowaniu" komunizmu w Europie Wschodniej. Miał wpływ na to jaka jest dziś Polska - ale czy pamiętamy te trudniejsze treści. Czy rozumiemy słowa, które dotyczyły wartości, np. słowa o demokracji, "że demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm", o prawach człowieka, o jego godności, o godności pracy, że "człowiek nie może być tylko narzędziem produkcji", o zjednoczonej Europie, o wolności, że trzeba ją ciągle tworzyć by "nie stała się zniewoleniem". Padło wiele ważnych słów, czy nie za rzadko sobie je przypominamy?

Papież mocny nacisk kładł na wolność człowieka, na wartości, na kulturę, podkreślał, że pochodzi z kraju, który przetrwał najtrudniejsze momenty historii właśnie z przywiązania i szacunku do trzech elementów. A dziś często słychać "jestem wolny robię co chce, nie muszę szanować tradycji, wartości, jestem obywatelem świata, Polska mi się nie podoba".

Czy jesteśmy w stanie dziś przypomnieć sobie słowa papieża, zrozumieć je, żyć w zgodzie z nimi? Czy to jest możliwe? To pytanie zadają sobie od lat katolicy w Polsce. Co zrobić, by o Janie Pawle nie zapomnieć i co zrobić, by jego przesłanie nie zostało zapomniane? Od śmierci papieża Karola Wojtyły minęło już dziewięć lat. Rośnie pokolenie, które go nie pamięta. Będą oglądać filmy, czytać książki, czytać informacje w Wikipedii, ale nie będą odczuwali wielkich emocji np. związanych z jego pielgrzymkami do Polski, transmisjami nabożeństw z jego udziałem. 

Co nam zostanie po papieżu Janie Pawle II? Czy po tym jak zostanie świętym będzie "tylko" polskim świętym jak np. Święty Wojciech, czy to będzie coś innego, głębszego? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

http://radiopoznan.fm/n/