Jak tłumaczy oficer prasowy poznańskiej policji, podkom. Łukasz Paterski, grupa młodych ludzi zgłosiła, że nieznany sprawca oddał strzał i uciekł. Śledczy nie potwierdzili ich wersji.
Pokrzywdzony jak i sprawca tego czynu byli w jednej grupie, nie byli skonfliktowani, a ta sprawa nie ma podłoża kryminalnego. Niemniej jednak w pewnym momencie ten 18-latek w sposób niefrasobliwy, wręcz nieodpowiedzialny i głupi, oddał strzał z pistoletu na metalowe kulki. Ta kula trafiła w okolice skroni 15-latka, zraniła go
- wyjaśnia podkom. Paterski.
Nastolatek z uszkodzonym łukiem brwiowym trafił do szpitala. Jego życie nie jest zagrożone. Policjanci otrzymali zawiadomienie od rodziców pokrzywdzonego i w niedzielę zatrzymali 18-letniego sprawcę.
Wstępnie jego zachowanie zostało zakwalifikowane jako sprowadzenie niebezpieczeństwa utraty życia i zdrowia oraz spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Za takie przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Pistolet, którego użył 18-latek, nie wymaga zezwolenia.