Dwuosobowe zespoły z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu ruszają do gabinetów lekarzy rodzinnych. Przychodnie zostały uprzedzone o kontroli. To będzie – można powiedzieć – mrówcza praca. Trzeba przejrzeć kartę każdego dziecka, a im starszy jest taki mały pacjent, tym więcej wpisów powinno się w niej znaleźć, bo każda dawka szczepionki musi być odnotowana. Pracownicy sanepidu mają przygotowane specjalne tabelki, by sprawdzanie kart przebiegało sprawniej.
W tej chwili trudno powiedzieć, ile potrwa kontrola w jednej przychodni. Wiadomo, że sanepid nie będzie upubliczniał danych cząstkowych z kontroli. Dopiero po przeanalizowaniu wszystkich kart będzie wiadomo, ile dzieci nie zostało zaszczepionych – zarówno w Wielkopolsce, jak i w całym kraju.
W regionie kontrole kart ruszyły już między innymi w Złotowie, Gostyniu, Jarocinie, Kaliszu i Szamotułach. Do sprawdzenia w całej Wielkopolsce jest około 800 tysięcy dokumentów.