W ramach planowanej akcji w największych firmach, magistrat zgłosił zapotrzebowanie na 500 dawek. Szczepienia miałyby być przeprowadzane w podległej samorządowi przychodni POSUM. Na razie nie wiadomo, kiedy mogą się zacząć i czy w ogóle do nich dojdzie. Możliwe, że ludzie prędzej zaszczepią się na własną rękę.
"Czekamy na dalsze informacje" - mówi Wojciech Kasprzak z Urzędu Miasta Poznania.
Wiemy, że cały czas są realizowane szczepienia powszechne czy populacyjne. Wielu pracowników już skorzystało z takich szczepień i pewnie im bardziej oddala się termin na zorganizowane punktu szczepień w zakładzie pracy, tym mniejsza grupa pracowników będzie zainteresowania takimi szczepieniami.
W całej Polsce do szczepień zgłosiło się 700 firm. Oprócz pracowników w akcji mogą wziąć udział ich rodziny i współpracownicy. Poznański Urząd Miasta chciał także zaszczepić pracowników podległych jednostek.
Według Kancelarii Premiera data rozpoczęcia szczepień w zakładach pracy zależy od dostępności szczepionek.