Dziesięciokilometrową trasę pokonywali zarówno znani maratończycy, jak i amatorzy. Trasa wiodła malowniczymi uliczkami miasta ze startem i metą przy Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego.
Najszybszy był Artur Kozłowski z Sieradza. - Super – jak to w Kaliszu, uwielbiam tu startować – przyznaje zawodnik. Dodaje on, że jest tym bardziej szczęśliwy, gdyż udało mu się dziś wygrać.
Podczas tegorocznego biegu zbierano pieniądze na rehabilitację poszkodowanej w wypadku w Budapeszcie kaliskiej policjantki, dziennikarki i biegaczki Edyty Marciniak. W kobietę w piątek podczas rozgrzewki uderzyło auto.