NA ANTENIE: ONE WAY TICKET/ELEANOR BODEL
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Prezydenci Rosji i USA o dobrym spotkaniu

Publikacja: 16.07.2018 g.18:58  Aktualizacja: 16.07.2018 g.19:29 Informacyjna Agencja Radiowa
Poznań
“To było bardzo dobre spotkanie. Zrobiliśmy krok naprzód” - tak zgodnie mówili w Helsinkach prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych.
Trump Putin - http://en.kremlin.ru
/ Fot. (http://en.kremlin.ru)

Spotkanie Władimira Putina i Donalda Trumpa trwało ponad cztery godziny i było dłuższe niż planowano. Była to pierwsza tak długa rozmowa obu polityków od czasu rosyjskiej aneksji Krymu w 2013 roku.

Putin i Trump jednym głosem mówili o współpracy oraz o sprawie ingerencji w amerykańskie wybory. Różnili się jednak co do spraw związanych z Ukrainą, aneksją Krymu i gazociągiem Nord Stream 2.

Władimir Putin mówił, że sytuacja na świecie wymaga wspólnego działania Stanów Zjednoczonych i Rosji. Podkreślał, że choć nie udało się pokonać wszystkich różnic, to jest bardzo zadowolony ze spotkania i traktuje to jako pierwszy krok na drodze do poprawy relacji obu krajów. Podobnie mówił Donald Trump, który powtórzył swoje wcześniejsze słowa, że dotychczasowe relacje Waszyngtonu z Moskwą były bardzo złe, a winę za to ponoszą poprzednicy Trumpa.

Obaj politycy zaprzeczali, by Rosja ingerowała w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku.

- Wygrałem wybory, bo zrobiliśmy świetną kampanię - mówił Donald Trump. 

- Proszę podać mi choć jeden dowód na ingerencję - dodawał Władimir Putin. 

Rosyjski przywódca deklarował gotowość do pomocy w wyjaśnianiu sprawy, a amerykański prezydent powtarzał, że sprawa jest “polowaniem na czarownice”.

W sprawie gazociągu Nord Stream 2 Donald Trump powtórzył krytykę inwestycji, a Władimir Putin powiedział, że jest tego świadomy. Różnice pozostały także przy sprawie Krymu, gdzie rosyjski prezydent powiedział, że aneksja była legalna, a jej podstawą było referendum wśród mieszkańców.

W czasie spotkania Władimir Putin przekazał Donaldowi Trumpowi piłkę z zakończonych właśnie mistrzostw świata w Rosji, a amerykański prezydent powiedział, że trafi ona do jego najmłodszego syna, Barona.

Spotkanie w Helsinkach było jednym z najpilniej obserwowanych spotkań polityków ostatnich miesięcy. Zachód obawia się bowiem, że amerykański prezydent może złagodzić dotychczasową, ostrą politykę Waszyngtonu wobec Moskwy. Od czasu aneksji Krymu Rosja jest dla Europy jednym z największych wrogów.

http://radiopoznan.fm/n/ZNB9kh
KOMENTARZE 0