Pasażerowie lecący do Londynu byli już odprawieni i weszli na pokład, ale mimo tego nie polecieli.
Pierwszym samolotem, który w niedzielę wystartował z Ławicy był lot do Sztokholmu. Maszyna wyleciała o godz. 13:45 z dwugodzinnym opóźnieniem. Po 14:00 w Poznaniu wylądował samolot z Londynu Stansted.
Poranne opóźnienia w Poznaniu mają jednak wpływ na inne loty. Niedzielne loty z Oslo i Bristolu skierowano do Wrocławia. Maszyna lecąca z Kopenhagi wylądowała w Warszawie.
Po godz. 14 w Poznaniu wylądował samolot z Londynu Stansted. Później kolejno zaczęły lądować na poznańskim lotnisku kolejne maszyny m.in. z Monachium czy Frankfurtu, ale notowano opóźnienia.
Przez mgłę w Poznaniu wielu Polaków pracujących zagranicą nie pójdzie w poniedziałek do pracy.