NA ANTENIE: Pół na pół
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Proces fałszywego profesora - niejawny

Publikacja: 04.04.2017 g.15:41  Aktualizacja: 05.04.2017 g.08:48 Magdalena Konieczna
Poznań
Bez udziału publiczności w poznańskim sądzie rozpoczął się dziś proces fałszywego profesora. 70-letni obecnie Janusz K. jest oskarżony o molestowanie studentek.
wyrok sądowy sędzia sąd (1) - Tomasz Żmudziński
/ Fot. Tomasz Żmudziński

W sprawie jest 14 poszkodowanych. Jedna kobieta - według śledczych - została przez oskarżonego zgwałcona. O wyłączenie jawności rozprawy - ze względu na charakter sprawy i dobro pokrzywdzonych - wniosła prokurator.

Na sali rozpraw był tylko sąd, prokurator, oskarżony z obrońcą i kolejno wzywani świadkowie. Ponad pół godziny wyjaśniał oskarżony. "Składał krótkie wyjaśnienia" - mówi jego obrońca mecenas Agnieszka Perlińska.

Ani obrońca ani prokurator po wyjściu z sali nie chcieli ujawnić, czy oskarżony w sądzie przyznał się do winy. W śledztwie utrzymywał, że jest niewinny, a młode kobiety zaczepiał, by nawiązać znajomość. Prokuratura ustaliła, że - pod pretekstem badań antropologicznych - zwabiał studentki do odosobnionego pomieszczenia i nakłaniał do rozbierania się. Pokrzywdzone prawdopodobnie nie będą wzywane do sądu. "Jest 14 osób pokrzywdzonych. Zgodnie z procedurą, co do zasady nie powinno się ponownie przesłuchiwać pokrzywdzonych" - mówi prokurator Magdalena Kęsy-Pietrus.

Sąd na pierwszej rozprawie przesłuchał pięcioro świadków - czworo uczelnianych pracowników i kobietę, która sprzątała w Collegium Maius. Widziała oskarżonego, który chodził po korytarzu, nie miała z nim kontaktu. Jej zdaniem nie pasował do tego miejsca, był sportowo ubrany, miał kitkę. "Może na artystyczny uniwerek, by pasował" - mówiła kobieta. Kolejna rozprawa w piątek.

http://radiopoznan.fm/n/fJa8XS
KOMENTARZE 4
tęca ytbe 04.04.2017 godz. 19:39
istny profesorek~
B. 04.04.2017 godz. 12:48
Co to za słowo "molestator"???
'cz'ytacz 04.04.2017 godz. 11:46
"Cudowną zbieżność skojarzeń wraz z podanym stosownym czasookresem w którym to zamieszczałem
swoje (też naukowe ) publikacje ,odbieram nie jako
zbieżność lecz jako atak na moją osobę .
No cóż ! Używanie mojego samozwańczego tytułu
ANTROPOLOG z określeniem do tego pseudonaukowca
którego działania "przestępcze" też kazano nazywać
pozorowanymi badaniami ANTROPOLOGICZNYMI .
-Uzaje jako celowy atak na moją osobę jako tego który
zamieszcza tu swoje komentarze!.

PS Cokolwiek jeśli jako domorosły a niezwiązany z żadną
placówką uniwersytecką ani naukową,przyczyniłem
się do procesów myślowych które sprawiły że
tego rodzaju "profesorek-antropolog" to zwykły świntuch
-To bardzo się cieszę ,oczekując stosownych gratulacji
honorów i nagrody !
@28cali 04.04.2017 godz. 10:54
"Zarzuty postawione oskarżonemu dotyczą lat 2004-2015" I żadna pani przez tyle lat się nie odezwała? A może jakiś rektor pod dywan zamiatał?? Tak czy siak PATOLOGIA.