Przyszły osoby niezadowolone ze zmian wprowadzanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Wymieniały zmiany w Trybunale Konstytucyjnym i sądach oraz planowane w ordynacji wyborczej.
- Tak trochę nieładnie jest z tym wszystkim, co się w tej chwili w sądach wyrabia. Nie powinno tak być to, co zrobili. Te całe zmiany, co mają być na temat tych wszystkich wyborów burmistrzów itd. Jestem tutaj w obronie sądów. Miałam też sprawy sądowe i ciągnęły się długo, ale wszystko co było do wygrania, to wygrałam. Tyle tylko, że przewlekłość, ale o tym nikt właściwie to nie mówi, by skrócić terminy. Nie widzę jakieś lepszej perspektywy, bo uwiąd naszej opozycji jest straszny. Są miliony ludzi, których mogliby zagospodarować, może kropla drąży skałę, może kiedyś zostaniemy zauważeni - mówili uczestnicy demonstracji.
Na scenę wyszło ponad 20 osób. Każda mówiła o tym, jak ważna jest dla niej wolność. Prof. Krzysztof Podemski ostrzegał, że Polsce grozi państwo policyjne. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak mówił do zebranych: - Było nas na tych spotkaniach więcej, wyciągnijmy z tego wnioski. Apelował, by szukać tego, co łączy Polaków, a nie dzieli.
Zebrani minutą ciszy uczcili też pamięć Piotra Szczęsnego, który w październiku podpalił się na Placu Defilad w Warszawie. Mężczyzna zmarł w szpitalu.