Przełom roku to czas inwentury czyli spisu towaru. Wielu klientów nie mogło wejść do ulubionych sklepów. Bo w tym czasie obsługa siedzi i skrupulatnie liczy to, co znajduje się na tzw. stanie.
O różnego rodzaju inwenturach opowie państwu Rafał Regulski:
Fajna dygresja o inwenturze. W wywiadzie p.Rafała padło pytanie czy można zrobić inwenturę z życia, myślę że można; to swego rodzaju rachunek sumienia i spowiedź, które powinien robić każdy katolik i jak każda inwentura do przyjemnych nie należy :) Tak czy siak po każdej "inwenturce" czujemy ulgę, nawet a może zwłaszcza po tej z życia.
Ps. Czy to nie zastanawiające, że obie inwentury zawsze robimy na koniec roku? :)
Ps. Czy to nie zastanawiające, że obie inwentury zawsze robimy na koniec roku? :)