Miasto nie ściąga kar umownych?
Przedłużające się budowy tras tramwajowych, opóźnione remonty dróg czy chodników to w Poznaniu codzienność. Niewiele jest inwestycji, które kończą się zgodnie z planem. Jeden z poznańskich radnych zażądał danych ile kar umownych nałożyli urzędnicy na firmy, które wygrały przetargi i realizują miejskie inwestycje. Jaką odpowiedź dostał? Czy firmy ponoszą konsekwencje za opóźnienia?

No chyba, że w "wielkopolskiej" wersji:
"My, pierwsza brygada
Piłsudskiego dziada
na srocz rzuciliśmy
na życia srocz na życia srocz!"