Poznańscy radni zdecydowali, że zaskarżą decyzję wojewody uniemożliwiającą sprzedaż miejskiego budynku, który chciała kupić fundacja prowadząca międzynarodową szkołę. Fundacja planowała rozbudowę budynku. Zdaniem radnego Wojciecha Kręglewskiego z Platformy Obywatelskiej wojewoda wykroczył poza swoje kompetencje i dlatego w sprawie powinien wypowiedzieć się sąd. - To jest potrzebne, by określić - na przyszłość - co przystoi wojewodzie, a co samorządom - mówi.
Przeciwko skierowaniu sprawy na drogę sądową byli radni Prawa i Sprawiedliwości. - Wojewoda wskazał prosty błąd w uchwale. Wydaje się, że naprawieniem tego błędu byłoby poprawienie uchwały. Niestety widać, że jest wola pójścia na konflikt, pójścia do sądu, czyli niedźwiedzia przysługa dla szkoły, która nie uzyska tego budynku i terenu i co najmniej kilka miesięcy będzie czekać na wynik - mówi szef klubu radnych PIS Artur Różański.
Sprawa trafi do sądu administracyjnego. Do momentu wydania orzeczenia sprzedaż budynku i gruntu będzie niemożliwa.
Adam Michalkiewicz/jc/szym