- Jesteśmy pozbawieni informacji, które umożliwiłyby nam ocenę gospodarności w przypadku tych trzech koncertów - mówi Dziuba. Łukasz Goździor z poznańskiego Urzędu Miasta podkreśla, że utajnienie części kosztów nastąpiło na żądanie producentów koncertów. Według niego nie ma jednak problemu z dostępem do informacji o kwotach wydanych z budżetu miasta.
- Producenci zagrozili, że w przypadku ujawnienia tych informacji będą dochodzili odszkodowań od miasta, upublicznienie takiej informacji jak wynagrodzenie finansowe artysty, rodziłoby skutki prawne - tłumaczy Goździor.
Zasiadający w komisji rewizyjnej radni PiS nie zgadzają się z argumentacją urzędników. Tadeusz Dziuba i Szymon Szynkowski vel Sęk nie wykluczają możliwości sądowego egzekwowania szczegółowych informacji o pieniądzach wydanych na zeszłoroczne koncerty Nelly Furtado, Radiohead i Stinga.