Na poprzedniej sesji prezes pilskich wodociągów Mariusz Bednarczyk przy okazji prezentacji nowych cen wody, wypomniał radnym, że piją wodę butelkowaną zamiast zwykłej kranówki, która - jak zapewniał i zapewnia dziś - jest zdatna do picia bez gotowania i filtrowania.
Większość wody, z której na co dzień korzystają mieszkańcy Piły, pochodzi z dziewięciu studni głębinowych w Dobrzycy w sąsiedniej gminie Szydłowo. Woda czerpana jest z głębokości około 80 metrów.
Zmiany zaszły też na stołach radnych powiatu pilskiego. Przed miesiącem po raz pierwszy oprócz kawy, herbaty i wody dostali do picia sok jabłkowy produkowany przez sadowników z okolic Białośliwia.
Miejscy radni w Pile nie są pierwszymi w Polsce, którzy w trakcie sesji piją kranówkę. Tak jest na przykład w Słupsku - prezydent Robert Biedroń pochwalił się tym niedawno na swoim facebookowym profilu. A co piją radni w państwa gminach i powiatach?
O wrażenia smakowe i o to, czy dzięki kranówce sesje rady miasta będą przebiegać sprawniej, pytał Marcin Maziarz. (posłuchaj)