- Kierowałem się odruchem serca. Taka osoba jak prezydent Polski, zmarły tragicznie, powinien mieć miejsce, w którym zostanie upamiętniony - mówi radny. Jednak nie wszyscy pilanie podzielają zdanie radnego. - Cześć mu i chwała, ale prezydent był z Warszawy, więc niech Warszawa się zajmie jego upamiętnieniem - komentuje jeden z mieszkańców Piły.
Jeszcze gorzej jest w internecie. Pomysł wywołał lawinę negatywnych komentarzy, ale radny zdaje się tym nie przejmować. - Jeżeli nie będzie osób chętnych, to radny Pierko pomnika nie postawi - komentuje.
O tym czy pomnik Lecha Kaczyńskiego stanie w Pile zdecydują radni na sesji pod koniec lutego
Radny złożył już oficjalny wniosek w tej sprawie. Będzie rozpatrywany na najbliższej sesji. Pomnik miałby stanąć przy ulicy Okrzei niedaleko Biura Wystaw Artystycznych. Jeśli decyzja radnych będzie pozytywna, zbiórką funduszy na budowę zajmie się społeczny komitet.
Kinga Grabowska/mk/int
W każdym mieście, w miejscu głównym,
pomnik Lecha stanąć musi.
Patriota poległ w walce.
Bohatersko! W dzikiej Rusi.
Walczył dzielnie, pięknie umarł.
Budził podziw w całym świecie.
Rządził mądrze, godził naród.
Co! Wątpicie? G....o wiecie.
Trzeciej zwrotki - ze względu na możliwość urażenia uczuć patriotyczno-religjnych - nie umieszczam