Argumentował, że w związku z trudną sytuacją finansową gminy, radni powinni zrezygnować z połowy swoich diet, a pieniądze przeznaczyć na "inwestycje dla mieszkańców".
Podobnie jak na poprzedniej sesji, głosowanie przełożono z powodu braku pełnego składu rady. Radny Krzysztof Nikodem z rządzącego Rogoźnem klubu burmistrza proponuje, by taki wniosek głosować dopiero wtedy, gdy na sali będzie komplet radnych.
Na komisji gospodarki, gdy była omawiana ta uchwała, również nie było wszystkich radnych. Na obecnej sesji również nie ma wszystkich radnych, a nadal uważam, że ta kwestia dotyczy całego kworum radnych, więc moja taka propozycja, że będziemy procedować i głosować na sesji w momencie kiedy na sali będą wszyscy radni
- wyjaśnia Krzysztof Nikodem.
Radny Marcin Bukowski uważa, że odkładanie głosowania nad obniżeniem diet radnych to celowa obstrukcja.
Uważam, że to jest specjalnie robione. Już na pierwszej sesji gdzie miało być głosowanie już były pierwsze nieobecności i już też po znajomych mówiłem, że będą tak robić, przeciągać sobie. Lepiej stracić 200 zł za nieobecność, niż połowę diety
- wyjaśnia Marcin Bukowski.
W Rogoźnie rządzi większość wybrana z komitetu burmistrza Łukasza Zaranka, więc szanse na przegłosowanie obniżenia diet są wyłącznie teoretyczne.
Dieta szeregowego radnego w Rogoźnie wynosi około 2500 zł.