Uruchomiony w połowie lipca rejestrator do tej pory odnotował 422 przejazdy na czerwony świetle. Oznacza to, że każdego dnia złapał około 20 samochodów. "Po zarejestrowaniu wykroczenia w ciągu kilku dni wysyłana jest korespondencja" - mówi Radiu Poznań rzecznik Głównego Inspektora Transportu Drogowego Wojciech Król.
Tam jest zarejestrowany materiał, zdjęcia obrazujące moment wykroczenia, również oświadczenia, w którym właściciel pojazdu może wskazać osobę, której ten samochodu użyczył, a jeżeli on sam był kierującym, może przyjąć mandat, bądź odmówić tego mandatu
- mówi Wojciech Król.
Kierowca, który przejechał na czerwonym świetle jest karany 500 złotowym mandatem oraz 15 punktami.
Rejestrator na rondzie Kaponiera jest jedynym takim działającym urządzeniem w Poznaniu. W całym województwie jest ich jednak więcej.