Pewne jest, że remont krótkiego odcinka ulicy Dąbrowskiego znów się przedłuży. Według pierwszych planów prace miały się zakończyć w listopadzie ubiegłego roku. Teraz zastępca prezydenta Poznania Maciej Wudarski mówi, że remont potrwa jeszcze od dwóch do trzeci miesięcy i nie obiecuje, że jest to termin ostateczny.
- Mamy zapisane w aneksie do umowy zakończenie inwestycji na 18 lutego, ale wiemy, że jest to termin nierealny. Będzie sukces jeżeli uda się to zakończyć miesiąc później. Mamy złą dokumentację projektową, źle podpisaną umowę i wykonawcę, z którym się trudno współpracuje - mówi wiceprezydent Maciej Wudarski.
Tramwaje nie dojeżdżają na pętlę tramwajową na Ogrodach. Problemy mają także kierowcy. Wielu mieszkańcom tej części Poznania znacznie wydłużył się dojazd do pracy lub szkoły.
Wiceprezydent Wudarski pytany, czy pasażerowie miejskich autobusów lub tramwajów mogą liczyć na rekompensaty, w odpowiedzi mówi o bardzo wysokich kosztach zapewnienia komunikacji zastępczej. Wudarski twierdzi jednak, że pasażerowie mogą złożyć reklamację, którą rozpatrzy Zarząd Transportu Miejskiego.
Tymczasem poznańska Gazeta Wyborcza informuje, że tempo prac na Dąbrowskiego przyspieszyło, odkąd spółka Inwestycje Miejskie zainstalowała kamerę obejmującą plac budowy.
Adam Michalkiewicz/pś/int
Panie Prezydencie - dołączam się do poprzedniego komentarza - Za co te nagrody???????