- W tym roku może skorzystać z niej nawet 200 par. Optymistycznie zakładamy, że pierwsze zabiegi wykonamy w lipcu, ale bardziej prawdopodobny jest sierpień - mówi kierownik kliniki niepłodności, profesor Leszek Pawelczyk.
Informacje o tym, kiedy dokładnie rozpocznie się przyjmowanie zapisów, będzie można znaleźć na stronie internetowej szpitala przy ulicy Polnej. Do programu zostaną zakwalifikowane pary, u których zdiagnozowano bezwzględną przyczynę niepłodności lub mają udokumentowane nieskuteczne leczenie bezpłodności. Wykluczone będą kobiety po 40. roku życia i te które w przeszłości miały problemy z donoszeniem ciąż.
Mega a taka wieść to okazja dla ksindza ,który będzie miał zastępczy temat zamiast mówienia o skandalach w wśród swoich owieczek.
Albo mega okazja do spłaty kredytów za dom lub samochód ...
Albo żer dla różnych debilnych seksistów mających satysfakcje z stworzenia z probówki .
Albo wyrzuty sumienia dla przyszłej istoty z probówki,że ona została wybrana z pośród ...
Albo pseudonaukowe doświadczenia ,kontynuacja z czasów II-Wojny ... .
A jak już tak głośno o nieudanym seksie ,to może podać powody które przyczyniają się do takiego stanu ?.Zawsze trochę klyentów ubędzie,gdyż będą ostrożniejsi ...
A dla naszego umęczonego pracą rządu to przy okazji też dobra reklama. Rząd dba o swoich obywateli, pilnuje by każdemu coś ze stołu pańskiego wedle potrzeby skapło.
Dodam że utrzymanie naszego czcigodnego Sejmu III RP kosztuje nas dziennie około 1 200 000 zł. A więc na Wielkopolskę przypadło w tegorocznym inseminacyjnym programie "in vitro" dla stęsknionych dzieci kobiet wyrównanie (to refundacja ma być) w wysokości 2 dni "pracy" Sejmu.
Zdaje się że gdyby zmniejszyć liczbę naszych światłych posłów o połowę to polskie szpitale tonęłyby w dostatkach.