Na odwiedzających zrobiła ogromne wrażenie. Ludzie z zaciekawieniem oglądali nie tylko migawki z dramatycznych konfliktów w różnych zakątkach świata. Zatrzymywali się też przy fotografii leżącego nosorożca, a także przy zdjęciu skaczących pingwinów.
- Bardzo mi się podobają pingwiny, jest to świetne ujęcie zagrożonej przyrody. Ta wystawa to coroczny element kulturalny w moim życiu, na który czekam. Każdego roku jest coś innego, miło jest obejrzeć zdarzenia bardzo różne, które widzimy też w wiadomościach. Straszne jest zdjęcie płonącego człowieka. To fotografia roku - mówią odwiedzający.
Ekspozycję można oglądać do 20 maja. Największe tłumy spodziewane są w czasie nocy muzeów, kiedy przed wejściem na wystawę zawsze ustawia się długa kolejka. W sobotę kolejki nie było.