Buduje się drogi - to prawda - szkoda, że jednak nie wszędzie - mówi Czesław Hoc, poseł, wiceprzewodniczący Zespołu Parlamentarnego ds Budowy S11. Wicemarszałek wielkopolski Wojciech Jankowiak - odpowiedzialny za transport - potwierdza to, że na S11 szanse są znikome. Katarzyna Wiktorowicz z GDDKiA tłumaczy, że to badania natężenia ruchu i prognoz na kolejne lata wykluczyły S11 z Krajowego Programu Budowy Dróg do 2023 roku. To znaczy, że na obecnej "jedenastce" jest za mały ruch.
Wojciech Jankowiak, wicemarszałek wielkopolski odpowiedzialny za transport, komentuje przedstawione przez GDDKiA badania natężenia ruchu. Piotr Wojtiuk, burmistrz Jastrowia twierdzi, że dla jego małej gminy z wysokim bezrobociem brak S11 i obwodnicy - oznacza gospodarczą izolację i brak szans na rozwój. Jastrowie mogłoby być dobrym miejscem na centrum logistyczne w tej części Polski - co rozpatruje jedna z sieci spożywczych, ale jeśli nie będzie dogodnego dojazdu, to szanse maleją.
"Jedenastka" już w obecnej postaci oznacza problemy dla miejscowości przez które przebiega? A biegnie np. przez centrum Jastrowia. Uciążliwości odczuwają pracownicy miejscowego Urzędu Miasta i Gminy, który znajduje się przy drodze. Poseł Stanisław Wziątek (SLD) mówi, że brak S11 wpłynie na degradację regionów położonych w jej ciągu, nie tylko w obecnej perspektywie finansowej, ale też w kolejnych latach - inwestycje będą lokowane tam, gdzie drogi ekspresowe.
Duży ruch na drodze krajowej numer 11 sprawia, że jest ona niebezpieczna. Nic więc dziwnego, że w wielu miejscach powstają na przykład światła dla pieszych. To z kolei jeszcze bardziej może spowolnić przejazd.
Zobowiązania unijne bezpośrednio wpływają na to, że S11 nie znalazła się w Programie Budowy Dróg Krajowych - twierdzi Rafał Nowak z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, bo S11 nie wpisuje się w żaden ciąg komunikacyjny tzw. sieci TEN-T. Europejska Sieć Transportowa nie uwzględnia S11.
Marian Szukalski, starosta tarnogórski przeciwstawia się tezie Ministerstwa Infrastruktury oraz GDDKiA, że ruch z jedenastki przejmą drogi równoległe - w przypadku Górnego Śląska - A1 i A4, w przypadku Wielkopolski - A1 i S3.
Można zapytać: komu Państwo bardziej wierzą? Czy brak "11" w krajowych planach budowy dróg ekspresowych to klęska dla kierowców i dla regionu? Czy nie nie ma potrzeby rozdzierać szat, bo droga nr 11 spełnia swoją rolę? Czas na Państwa opinie, wrażenia, doświadczenia.
olac te lokalne drogi niech PO wraz z marszalkiem - zamiast dawac kase na glupkowaty film HIszpanka .