Biskup Baraniak był współpracownikiem prymasów - Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego. Po internowaniu kardynała Wyszyńskiego we wrześniu 1953 roku, jego sekretarz trafił na 27 miesięcy do więzienia na Rakowieckiej. Był poddawany bestialskim torturom i psychicznym szykanom, które miały doprowadzić do złożenia zeznań obciążających prymasa.
Biskup przeżył 150 przesłuchań - niektóre po kilkanaście godzin, przebywanie w nieogrzewanym karcerze bez pożywienia, a także wiele innych tortur. Jego nieugięta postawa udaremniła komunistom spreparowanie procesu pokazowego kardynała Wyszyńskiego. W grudniu 1955 roku, prawdopodobnie w celu uniknięcia skandalu wywołanego możliwą śmiercią biskupa Baraniaka w komunistycznym więzieniu, przewieziono go do miejsca odosobnienia w Marszałkach pod Ostrzeszowem, a następnie do Krynicy Górskiej.
W 1957 roku został arcybiskupem metropolitą poznańskim. Pełnił tę funkcję przez 20 lat. Zorganizował uroczystości milenijne w 1966 roku mimo sprzeciwu władz oraz dwa lata później - obchody 1000-lecia biskupstwa w Poznaniu. Zadbał o powstanie nowych parafii i budowę świątyń. Zainicjował osiem procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych. Ponadto brał udział w Soborze Watykańskim II i należał do Komisji Kościołów Wschodnich. Obecnie trwają starania o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego arcybiskupa. Oprawcy biskupa Baraniaka nie ponieśli kary. Postępowanie w sprawie znęcania się nad duchownym umorzono w 2011 roku. W czerwcu tego roku wznowił je Instytut Pamięci Narodowej.
IAR