Na sali rozpraw nie było także obrońcy Tomczaka - mecenasa Janusza Wojciechowskiego. Mecenas telefonicznie oraz drogą mailową poinformował, że nie może dojechać na proces wskutek strajku kontrolerów lotniczych w Brukseli.
Sędzia Renata Sztendel postanowiła wziąć pod lupę zaświadczenia lekarskie oskarżonego Witolda Tomczaka. Według biegłego z zaświadczeń nie wynika, aby oskarżony był nadal niezdolny do udziału w rozprawie - mówiła sędzia Sztendel.
Witold Tomczak odpowiada za znieważenie policjantów przed ponad 11 laty. Były eurodeputowany miał ich nazwać "palantami". W tej sprawie odbyło się około 40 rozpraw, które nie przyniosły rozstrzygnięcia.
Na miejscu Tomczaka przyznałbym się do nazwania d....i palantami, i walczył przed Trybunałem w Strasburgu do prawa do własnej opinii i wolności wypowiedzi poglądów i prawa do krytyki organów państwa(oczywiście o ile polska by go skazała).
(celowo pisałem polska, wyrażając tym samym głęboki szacunek)