"Przez 3 godziny znaleźliśmy sporo śmieci. Najbardziej boli to, że ludzie robią z parku wysypisko. Zostawiają np zużyty sprzęt AGD" - mówi organizator akcji i radny osiedla Sołacz Tomasz Hejna.
Podczas dzisiejszego sprzątania znaleziono nie tylko pełno puszek czy papierów ale też stare sanki i zużyty katalizator. Według radnych z poznańskiego Sołacza największym problemem jest zaśmiecone koryto Bogdanki. Przez to woda, w czasie większych opadów, nie przepływa dalej, a park jest regularnie podtapiany.
Ci, którzy odwiedzają Park Wodziczki doceniają pracę mieszkańców. "Sprzątanie jest potrzebne. Park wygląda lepiej niż jeszcze 2, 3 lata temu" - mówili naszemu reporterowi
Podobne akcje organizowane są w okolicach rzeki Główna i nad Wartą.
Maciej Kluczka/mk